Konkurs odbył się w ramach festiwalu POLSKA. Ukochany Kraj, Umiłowany Kraj! 7-12 Maja 2024. DNI Polonii i Polaków Wyniki prezentują...
Zobacz więcej21. Ogólnopolski Tydzień Bibliotek. Biblioteka – miejsce na czasie. ZAPRASZAMY! Miejsce dla młodych – rozstrzygnięcie konkursu i rozdanie nagród w...
Zobacz więcejminiPAKT - gminne pracownie komputerowe Gmina Myślenice zrealizowała projekt grantowy „miniPAKT – gminne pracownie komputerowe” (miniPAKT GPK). 28 listopada 2023...
Zobacz więcejKody do książek elektronicznych z platformy Legimi można odebrać w Czytelni Naukowej (I piętro). OD 1 STYCZNIA 2024 r. NOWE...
Zobacz więcejNowa odsłona kampanii „Mała książka – wielki człowiek” w bibliotece już w październiku! Wszystkim miłośnikom książek dziecięcych i bibliotek kampania...
Zobacz więcej
Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo Czarna Owca
Kolumbia to trudny kraj. Chciałbym, abyście to zrozumieli już na samym początku, zanim jeszcze zabierzecie się do czytania. Byłem tam, doświadczyłem jej, odczułem na własnej skórze. Można powiedzieć o niej tyle dobrego, co złego, bo choć jest najpiękniejszym krajem, jaki widziałem, to ma w sobie coś tak ponurego i mrocznego, że gdy piszę te słowa, mam pewność, że tylko tu mógł narodzić się potwór, którego historię postaram się Wam opowiedzieć. Luis Alberto Garavito Cubillos to najstraszniejszy i najokrutniejszy seryjny morderca w historii świata. Pewnie teraz drapiecie się po głowie i mogę się założyć, że wielu z Was po raz pierwszy widzi to nazwisko. Na pewno słyszeliście jednak o Tedzie Bundym, Jeffreyu Dahmerze czy Johnie Waynie Gacym. To o nich piszą książki i robią filmy, ale nawet wszyscy oni razem wzięci wydają się zaledwie niesfornymi łobuzami przy „Bestii z Génovy”. Garavito to sadysta i pedofil oskarżony, a następnie skazany za zabicie 138 dzieci, choć niektóre szacunki sugerują, że ofiar mogło być nawet 600! Do dziś na terenie Kolumbii, Ekwadoru i Wenezueli odnajdywane są szczątki, które wiąże się z jego zbrodniczą działalnością. Mówi się, że to życie pisze najstraszniejsze scenariusze. I najbardziej niewiarygodne. Trudno się nie zgodzić, bo tak się składa, że „Bestii” właśnie kończy się wyrok. I niewykluczone, że gdy czytacie te słowa, Luis Garavito znów jest wśród nas. Oto jego historia…
Dostępność książki można sprawdzić tutaj