jjf / Jurek Fedirko J e r e m i a s double bass player instalacja: fotografia audio kaligrafia tekst...
Zobacz więcejZapraszamy rodziców na wykład pt. Czytanie lokatą, która procentuje - Książka uczy, bawi, wychowuje, leczy czyli o korzyściach płynących z...
Zobacz więcejDrodzy Czytelnicy, do 30 czerwca 2022 roku nie pobieramy opłat za przetrzymanie książek.
Zobacz więcejRok 2022 Sejm ustanowił Rokiem Romantyzmu Polskiego. W uchwale wskazano, że w roku 2022 przypadają dwusetne urodziny tej epoki i...
Zobacz więcejMiasto Myślenice ma 680 lat! Skąd wzięły się ruiny w otaczającym je lesie? Jaką historię kryją w sobie tajemnicze pozostałości...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy naszych Czytelników do całorocznej zabawy! Każdego 5 dnia miesiąca pojawi się nowe kryterium po jaką książkę należy sięgnąć....
Zobacz więcej
Wniknąć w temat. Zrozumieć. Nie oceniać.
Czy to możliwe?
***
Marta Wroniszewska, dziennikarka i absolwentka pedagogiki specjalnej, podejmuje trud prezentacji zagadnienia adopcji w Polsce. Zagadnienia, z którym wiąże się wiele dramatów, zwrotów akcji, a rozwiązania systemowe i “czynnik ludzki” tworzą częściej błędne koło niż prosty szlak.
Choć może to właśnie jest szlak? Tylko z pewnością nie jasny i prosty. Raczej przypominający sztafetę pokoleń, przekazujących sobie piętno odrzucenia, pęta uzależnień, rany samotności i braku miłości. Wielogłosowa narracja, w jaką wsłuchuje się czytelnik książki Marty Wroniszewskiej, choć tak różnorodna i bogata, niesie w sobie chyba więcej niepokoju niż nadziei. Tyle doświadczonego zła, cierpienia, bólu, smutku – właściwie po każdej ze stron. Tyle nieodwracalnych krzywd!
Trzeba je jednak dostrzec. By zrozumieć. By nie tkwić w nieco idyllicznym wyobrażeniu o tym, czym jest adopcja czy piecza zastępcza. By wiedzieć, że ci, którzy się na nie decydują, też potrzebują społecznego wsparcia. By pamiętać – że pomoc dzieciom z tzw. rodzin patologicznych powinna mieć swój początek jeszcze przed ich poczęciem.
Siłą reportażu jest autentyczność jego bohaterów. Niedoskonałych i błądzących. Ukazujących problem z bardzo subiektywnej perspektywy. By jednak ten potencjał wykorzystać trzeba – tak jak to uczyniła autorka “Tu jest teraz twój dom” – wysłuchać i tych, którzy przyjęli “obce” dzieci pod swój dach, i tych, którzy je stracili. Tych, którzy wychowywali się w rodzinach zastępczych, adopcyjnych, domach dziecka. Tych, którzy od lat próbują tworzyć namiastkę domu dzieciom odrzucanym i tych, którzy się poddali, nie podołali. Dobrze byłoby wysłuchać jeszcze głosów dzieci, które poprzez adopcję zyskały rodzeństwo albo babć czy dziadków budujących relacje z nowymi wnukami. Ale wiadomo – książka ma swoje ograniczenia, autor musi dokonać wyboru i selekcji – tematów, perspektyw, rozmówców.
Zresztą – dobra książka zawsze stanowi jedynie początek. Dalsze przemyślenia, rozmowy, wnioski, działania (sic!) pozostają już w gestii czytelnika.
Dostępność książki można sprawdzić w naszym katalogu: Tu jest teraz twój dom / Wroniszewska, Marta. • Libra NET (mol.pl)