Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy Ryszarda Korneckiego "Gniew, bunt, nadzieja" w budynku Miejskiej Biblioteki Publicznej im. ks. Jana Kruczka w...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na wernisaż wystawy fotograficznej pt. "Po wolność" autorstwa Tomasza Ficka. Termin 29 listopada 2024 r. o godz. 17:30...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na spotkanie autorskie z Panem Dariuszem Pierzakiem, które odbędzie się 26 listopada 2024 r. o godz. 17:30 w...
Zobacz więcej"Polscy autorzy reportaży od Wańkowicza po czasy współczesne" dr hab. prof. UKEN Anna Ślósarz Kierownik Katedry Dziennikarstwa Instytutu Dziennikarstwa i...
Zobacz więcejNowa edycja kampanii „Mała książka – wielki człowiek” w bibliotekach Już od października w naszej bibliotece na wszystkich przedszkolaków i...
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach serdecznie zaprasza do nowej miejscówki dla młodych - BookZone Teen. Lokalizacja...
Zobacz więcej
„Lavinia i jej córki. Toskańska opowieść” Marlena de Blasi, autorka „Tysiąc dni w Toscanii” oraz „Tysiąc dni w Wenecji”. Te informacje z okładki powieści mogą przywoływać skojarzenia o przewodniku po regionalnej kuchni, kulturze jakiejś części Włoch. W pewien sposób książka spełnia te oczekiwania – przewijają się w niej potrawy i sposób ich przygotowania już od etapu na przykład zbierania ziół na łące. Jest też uchwycona znakomicie atmosfera włoskiej prowincji oraz napięcie pomiędzy gościnnością a obawą przed obcymi i chęcią zachowania swojego dziedzictwa, odrębności, tego, za co mieszkańcy kochają swą małą ojczyznę.
Główną bohaterką tej powieści jest jednak moim zdaniem… kobiecość. Spotykamy kobietę w jakimś konkretnym momencie jej życia, poznajemy jej przemyślenia o dotychczasowym doświadczeniu, jej oczami i sercem odbieramy bieżące wydarzenia. Dużo jest tutaj o znaczeniu i sile kobiecej przyjaźni, wzajemnego kobiecego wsparcia, które sprawia, że ta siła się pomnaża. Jest też obecny wątek roli mężczyzn, oczekiwań wobec nich, budowania razem szczęścia. Pogłębiona jednak jest relacja o tym, jak kobiety mogą dla siebie darem, który pozwala czerpać z życia jeszcze bardziej, jeszcze lepiej.
Wbrew pozorom nie jest to obraz sielankowy. W tym kontekście przedstawione jest doświadczenie krzywdy wojennej i ogromnego bólu niesionego przez życie latami. Wojna wchodzi w życie tytułowych bohaterek i pozostawia na nim ślad na długo, długo po jej zakończeniu.
Nazwałabym tę książkę autobiograficzną, filozoficzną, bardzo życiową i kobiecą. Warto po nią sięgnąć.
Jolanta Długosz