Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy Ryszarda Korneckiego "Gniew, bunt, nadzieja" w budynku Miejskiej Biblioteki Publicznej im. ks. Jana Kruczka w...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na wernisaż wystawy fotograficznej pt. "Po wolność" autorstwa Tomasza Ficka. Termin 29 listopada 2024 r. o godz. 17:30...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na spotkanie autorskie z Panem Dariuszem Pierzakiem, które odbędzie się 26 listopada 2024 r. o godz. 17:30 w...
Zobacz więcej"Polscy autorzy reportaży od Wańkowicza po czasy współczesne" dr hab. prof. UKEN Anna Ślósarz Kierownik Katedry Dziennikarstwa Instytutu Dziennikarstwa i...
Zobacz więcejNowa edycja kampanii „Mała książka – wielki człowiek” w bibliotekach Już od października w naszej bibliotece na wszystkich przedszkolaków i...
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach serdecznie zaprasza do nowej miejscówki dla młodych - BookZone Teen. Lokalizacja...
Zobacz więcej
Książka opowiada historię Bernadette Fox, nietuzinkowej pani architekt, obecnie zagubionej, wyobcowanej totalnie aspołecznej i próbie odnalezienia się w nienawistnej małomiasteczkowej społeczności. Powieść traktuje o specyficznych relacjach rodzinnych, głównie między matką i córką, o niechęci wręcz nienawiści do ludzi odstających od przyjętych norm społecznych. Ciąg zdarzeń nakręca przygotowanie do wyprawy na Antarktydę, wtedy to ukazują się zaskakujące fakty. Z mojej strony książka jest zbyt “amerykańska”, jako że od zawsze irytują mnie tamtejsze przynależności społeczno-kulturowe i standardy, których każdy próbuje się trzymać, ponieważ główna bohaterka zajmuje się w dużej mierze utyskiwaniem na te właśnie zachowania zyskuje moją sympatię oraz łagodzi ten amerykański przesyt w treści. Książka nie jest napisana w klasyczny sposób, mam tu na myśli ciągłość prozy, fabuła przeplatana jest listami i różnego rodzaju notatkami z których poznajemy prawdziwe życie Bernadette. Jak wskazuje tytuł Bernadette w pewnym momencie znika, a córka mimo sugestii o jej śmierci nie ustaje w poszukiwaniach. Pojawiające się co raz to nowe fakty powodują, że chce się zanurzyć w tej opowieści aż do finału. Polecam zarówno książkę jak i ekranizacje choćby po to by na kanwie losów tej rodziny uświadomić sobie jak łatwo jest oceniać ludzi nie znając ich życia, jak łatwo popaść w niechęć nawet nienawiść na podstawie własnych urojeń. Miłej lektury.
Monika Gatlik