29 listopada odbył się wernisaż wystawy fotograficznej prac Tomasza Ficka. Zachęcamy do obejrzenia w holu na parterze.
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach oraz Stowarzyszenie Literackie TILIA zapraszają do wspólnego czytania poezji pod choinką...
Zobacz więcej2 grudnia w naszej bibliotece odbył się kolejny wykład literacki dla młodzieży szkół średnich. Tym razem odwiedziła nas dr hab....
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach zaprasza na spotkanie z Jadwigą Maliną, autorką powieści Przysłona. 4 grudnia 2024 roku (środa)...
Zobacz więcejWczoraj odbyło się inspirujące spotkanie z autorem książki Dobroczynność w życiu człowieka dr Dariuszem Pierzakiem. Wydarzenie przyciągnęło licznych uczestników, którzy...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy Ryszarda Korneckiego "Gniew, bunt, nadzieja" w budynku Miejskiej Biblioteki Publicznej im. ks. Jana Kruczka w...
Zobacz więcejNowa edycja kampanii „Mała książka – wielki człowiek” w bibliotekach Już od października w naszej bibliotece na wszystkich przedszkolaków i...
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach serdecznie zaprasza do nowej miejscówki dla młodych - BookZone Teen. Lokalizacja...
Zobacz więcej
„Cymanowski Młyn” to powieść, która powstała w wyniku współpracy dwóch wspaniałych pisarzy: Magdaleny Witkiewicz i Stefana Dardy. Ona słynąca z książek obyczajowych o szczęśliwym zakończeniu, on piszący mroczne historie. I to właśnie można znaleźć w ich wspólnym dziele. Główni bohaterowie – Monika i Maciej – trafiają do tytułowego
Cymanowskiego Młynu, żeby ratować swoje małżeństwo. Jednak czy oboje chcą tego samego? Czy mąż powinien wyjechać nagle do Warszawy, zostawiając swoją żonę samą z Łukaszem – młodym właścicielem pensjonatu? Odpowiedzi na te pytania znaleźć można na kartach 419 stronnicowej powieści wydanej przez wydawnictwo Filia. Bardziej wytrawni czytelniczy mogą odnaleźć też impuls do zastanowienia się nad życiem w biegu. Czasem dopiero groźba straty może nam uświadomić jak wiele mamy.
Książka pisana w narracji pierwszoosobowej (widziana oczami Moniki i Łukasza) oraz trzecioosobowej. Dzięki dwóm autorom, postaci głównych bohaterów są zbudowane tak realnie i wyraziście, jakby istniały naprawdę, a nie tylko na kartkach tej powieści. To zaliczam do dużego plusa tej książki. Po drugiej stronie jest i minus za lekko naciąganą fabułę, do której wkradł się okultyzm. Jednak ciekawa i wciągająca historia oraz wspaniale dozowana nutka grozy sprawiają, że pragnie się, aby ten duet pisał razem więcej. W kontynuacji „Cymanowskiego Młynu”, jakim jest „Cymanowski chłód”, można się przekonać, czy poziom został utrzymany. Ja na pewno sięgnę po kontynuację.
Joanna Mistarz