W dniu 15 kwietnia b.r. z okazji Światowego Dnia Sztuki odbyło się wręczenie nagród w konkursie Moje kochane Myślenice. Wystawa...
Zobacz więcejJuż 15 kwietnia rozpoczynamy konkurs dla uczniów szkół ponadpodstawowych - jedynym zadaniem jest wymyślenie nazwy dla nowego oddziału Miejskiej Biblioteki...
Zobacz więcejOgłaszamy konkurs literacki na esej dotyczący biografii wybranego przez siebie Polaka pochodzącego z Kresów Wschodnich. Tekst może dotyczyć zarówno postaci...
Zobacz więcejminiPAKT - gminne pracownie komputerowe Gmina Myślenice zrealizowała projekt grantowy „miniPAKT – gminne pracownie komputerowe” (miniPAKT GPK). 28 listopada 2023...
Zobacz więcejKody do książek elektronicznych z platformy Legimi można odebrać w Czytelni Naukowej (I piętro). OD 1 STYCZNIA 2024 r. NOWE...
Zobacz więcejNowa odsłona kampanii „Mała książka – wielki człowiek” w bibliotece już w październiku! Wszystkim miłośnikom książek dziecięcych i bibliotek kampania...
Zobacz więcej
Wyróżnienie w konkursie Najlepsze 2020 w kategorii recenzja młodzieżowa
Książką, która ostatnio wywarła na mnie niewątpliwie największe wrażenie, była powieść „Zamknięty” Mikołaja Mardeusza. Trafiłam na nią w internecie, gdzie przed drukiem były publikowane jej pierwsze rozdziały. W 2020 roku dostałam ją w prezencie.
Wiele razy ją przeczytałam i wciąż się z nią nie rozstaję! Z pewnością mogę stwierdzić, że nie jest to zwykła książka, a to, co skrywa między okładkami, wyróżnia ją spośród innych leżących na półce.
Autor przedstawia w niej wizję świata w odległej przyszłości, w której dwójka bohaterów stara się odnaleźć we własnym życiu. Brzmi banalnie, ale skrywa niezwykłą głębię, bowiem ich zmagania toczą się w wymiarze ich własnych umysłów, serc i dusz. Prezentują różne postawy w obliczu cierpień, jakie generuje ich życie i decyzje. Mimo to akcja nie stoi na pierwszym miejscu, nie losy bohaterów są najważniejsze. Dlatego uważam, że to książka dla twardzieli, którzy chcą zmierzyć się z własnym wnętrzem. Sam autor twierdzi, że jego proza „jest dla ludzi, którzy szukają życia w życiu…”.
Forma, w jaką ujęta została powieść, urzekła mnie choćby dlatego, że stanowiła pewne czytelnicze wyzwanie. Przede wszystkim nie jest łatwa i oczywista, co może odrzucać. Sama nie od razu odkryłam jej fenomen, ale nie było to problemem, bo im więcej razy przeczytałam książkę, tym bardziej byłam nią zachwycona! Jest jak mechanizm prowokujący do myślenia.
Polecam tę pozycję każdemu, kto ma odwagę spróbować otworzyć się na „Zamkniętego”. Powieść czyta się bardzo dobrze i nie pochłania dużo czasu. Jest niezastąpionym kompanem szczególnie w trudnych chwilach. Jak wspomina Mikołaj Mardeusz: „Jest dla mnie tym nietypowym portalem na powrót do życia. Budzi we mnie jakąś ukrytą nadzieję na kolejny, może nawet lepszy dzień”, bo choć tytuł na to nie wskazuje, pomaga się otworzyć.