W piątek, 20.01.2023 r., odbyło się pierwsze spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci i młodzieży w wieku od 11 do...
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna oraz Myślenicki Klub Fantastyki zapraszają na Fantastyczne Ferie 2023 11.02.2023 r. (sobota), godz. 10.00-19.00 12.02.2023 r. (niedziela),...
Zobacz więcejFerie to doskonały czas, by odwiedzić bibliotekę! Serdecznie zapraszamy do naszego „Kosmosu wiedzy” - nie tylko po piękne i pasjonujące...
Zobacz więcejNowa odsłona kampanii „Mała książka – wielki człowiek” w bibliotece! Wszystkim miłośnikom książek dziecięcych i bibliotek kampania ,,Mała książka –...
Zobacz więcej
Wydawnictwo Pascal niech nikogo nie zmyli – to nie przewodnik po Toskanii 😉
Książka Imogen Edwards-Jones pt. „Toskania dla początkujących” to lekka opowieść na niedzielne popołudnie. Główną bohaterką jest Belinda, która po rozwodzie ucieka z Anglii do wymarzonej Toskanii. Otwiera tam pensjonat i zawiera przyjaźnie z osobami spoza Włoch tak jak ona.
W książce przeważa narracja trzecioosobowa, która przeplata się z zapiskami z pamiętnika Belindy. Czytając te dwie formy można dojść do wniosku, że są to dwie różne historie. Osobiste zapiski bohaterki bardzo różnią się od rzeczywistości. Pragnie ona, by widziano ją jako mądrą, piękną i gościnną „królową doliny”, gdy tymczasem jest wścibską
i przedkładającą swój interes ponad wszystko nieatrakcyjną kobietą w średnim wieku. Podobnie przepisy z pamiętnika są trochę naciągane. Nie sądzę, żeby rodowici Włosi woleli do spaghetti zamiast świeżych pomidorów dodać te z puszki. Brakowało mi tam też bazylii.
A ananas na pizzy to już dla Włocha zbeszczeszczenie ich narodowego dania.
Gdyby nie nowi sąsiedzi, Belinda nadal tkwiłaby w mylnym przekonaniu, że jest najwspanialszą „Contessą doliny”. Niezdrowa konkurencja, którą nawiązuje, sprawia, że nie dostrzega rodzącego się uczucia jej córki i syna wroga.
Czytając tą historię czekałam tylko na moment, w którym główna bohaterka dostanie kubeł zimnej wody na głowę i przejrzy w końcu na oczy.
Książkę mogę polecić na spokojne i nudne popołudnie, niekoniecznie jako pozycję na swoją półkę do prywatnej biblioteczki.
Joanna Mistarz