jjf / Jurek Fedirko J e r e m i a s double bass player instalacja: fotografia audio kaligrafia tekst...
Zobacz więcejZapraszamy rodziców na wykład pt. Czytanie lokatą, która procentuje - Książka uczy, bawi, wychowuje, leczy czyli o korzyściach płynących z...
Zobacz więcejDrodzy Czytelnicy, do 30 czerwca 2022 roku nie pobieramy opłat za przetrzymanie książek.
Zobacz więcejRok 2022 Sejm ustanowił Rokiem Romantyzmu Polskiego. W uchwale wskazano, że w roku 2022 przypadają dwusetne urodziny tej epoki i...
Zobacz więcejMiasto Myślenice ma 680 lat! Skąd wzięły się ruiny w otaczającym je lesie? Jaką historię kryją w sobie tajemnicze pozostałości...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy naszych Czytelników do całorocznej zabawy! Każdego 5 dnia miesiąca pojawi się nowe kryterium po jaką książkę należy sięgnąć....
Zobacz więcej
Waga tomu zapowiada solidną lekturę. To nie jest rzecz na jeden wieczór. I ten intrygujący dopisek z okładki – „przypomina dzieła Jasienicy”. Podobny duch i podobny zamysł: szczypta zmyślonej fabuły i spora garść faktów historycznych. Witamy zatem w Krakowie, witamy na Wawelu. Jest rok 1526, nadciąga ponury listopad.
Przestrzeń książkowych zdarzeń to Wawel, dla ówczesnych krakowian centrum świata: miejsce na karierę, szansa na dobry zarobek, gwarancja dostatniego życia. Jednak zamek, a bardziej jeszcze jego okolice, to także scena mrocznych wydarzeń. Niektóre z nich zapiszą się w kronikach. I w książce trzymanej właśnie w rękach.
Fabuły: losów (zmyślonej) Dosi i królewskiej córki Katarzyny (prawdziwej, proszę sięgnąć do podręczników!) nie sposób streścić. To 800 stron tekstu. Zakończenia zaś opowiedzieć nie wypada.
Książka do przeczytania. Zdecydowanie. Dociekliwym polecam wpisanie scenerii przywołanej na jej kartach we współczesny plan miasta. Choćby ten z Map Google. Uda się?
***
Brzezińska Anna: Córki Wawelu. Wydawnictwo Literackie