Myślenice, 5 III 2021 r. ZAPYTANIE OFERTOWE NR MBP.400-6/21 Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach przeprowadzając rozeznanie...
Zobacz więcejPoznaliśmy laureatów konkursu "Moja kobieca biblioteczka". Nagrodzono prace (w kolejności alfabetycznej): Jaroszek Katarzyna Pardyak Agnieszka Podgórni Dorota Skoczylas Bogusława Wójcik...
Zobacz więcejPrzypominamy, że nowe zasady korzystania z bibliotek dotyczą także Czytelni Naukowej. Pracujemy inaczej, jednak nadal czekamy na czytelników. W obecnej...
Zobacz więcejTysiące e-booków do czytania za darmo na czytnikach, tabletach, komputerach i smartfonach W ramach Wieloletniego „Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa”, Priorytet...
Zobacz więcej
Trudno zliczyć, ile elementów naszej rzeczywistości stanęło na głowie.
Na ile spojrzeliśmy w zupełnie nowy sposób. Ilu ludzi – często mieszkających tuż obok – zaczęliśmy dopiero dostrzegać. Za iloma codziennymi, dotychczas oczywistymi doświadczeniami, mocno zatęskniliśmy.
Już w kwietniu zastanawiałam się, kiedy na półki księgarń trafią pierwsze pandemiczne książki. Niektóre, zwłaszcza opowiadania dla najmłodszych, błyskawicznie zaczęły obiegać sieć. Na te wydane w tradycyjnej formie nie trzeba było czekać wiele dłużej.
Swoją propozycję dla młodych czytelników przygotowała Dorota Combrzyńska-Nogala (autorka m.in. Bezsenności Jutki i Syberyjskich przygód Chmurki). Z perspektywy trzynastoletniego Wiktora przedstawiła ten nowy, tak nagle przemieniony świat.
Świat, w którym pojawili się trzymający dystans, zamaskowani ludzie. Żyjący niejako w zwolnionym tempie. Często kontaktujący się wyłącznie online. Dopiero teraz poznający własnych domowników. Mierzący się z nieznanymi dotychczas obowiązkami i nabywający zupełnie nowe umiejętności: szycie maseczek, obsługa pralki (kiedy żona pielęgniarka została oddelegowana do odległego szpitala), koordynowanie domowej edukacji, obcinanie włosów.
Autorka nie stroni także od trudnych tematów – przemocy domowej, nastoletnich uciekinierów, agresji wobec sąsiadów pracujących w szpitalach, kłótni rodzinnych. Wszystko to jednak wplata we wciągającą akcję, w której dominują barwne, wyraziste postacie. Dzięki temu Pies w czasach zarazy nie tylko bawi humorystycznymi sytuacjami, ale też pobudza do refleksji i wspomnień – byśmy nie zapomnieli o czasie, kiedy na wszystko wokół patrzyło się zza szyby. Ale za to może uważniej i bardziej świadomie niż wcześniej?
Co ciekawe, teraz, w sierpniu, świat wokół nie przypomina już tego marcowo-kwietniowego. Otwarte restauracje i sklepy, pełne bawiących się dzieci place zabaw, dostępne dla wiernych kościoły, tłumy plażowiczów i spacerowiczów kojarzą się z „normalnością” starej rzeczywistości.
Ale niepewność, często podszyta lękiem, wciąż wielu z nas towarzyszy. Czy nie wrócimy znów do czasów, gdy możliwość spaceru z psem była na wagę… drogiego obiadu?
Dorota Combrzyńska-Nogala, Pies w czasach zarazy, Literatura, Łódź 2020, s. 112