Nasze recenzje

Opowieść z wierszem w tle

Prostolinijny pastor Spurlock, obraca się w czarno-białym świecie. Tam, tak jest tak, a nie to nie – wyznaczane przez prawdy wiary. Pewnego dnia spotyka dziewczynę, a potem otrzymuje list. Dziewczyna popełnia samobójstwo i na tym jej historia pozornie się kończy, a kolejne listy jak dopływy rzeki stworzą opowieść. Narratorem jest Daniel Abend – psychoanalityk. Uważny czytelnik nie tylko więc będzie rozwiązywał zagadkę powiedzmy kryminalną, ale wpadnie w podstępny wątek pytań o miłość, sens życia, samego siebie. Nie wspominając już o wielebnym Spurlocku, którego wspomnienia autora listów wytrącą raz na zawsze z poukładanego życia.
Nie przypadkiem wspomniałem o rzece. Rzeka i pewien wiersz irlandzkiego Yeatsa mogą stanowić osie książki. Nad rzeką rozegrało się kilka kluczowych wydarzeń z życia bohaterów. Wiersz zaś, w klimacie naszych rodzimych romantyków, mi przypomniał Świteziankę, – łączy Daniela Abenda z jego prześladowcą.
Rewelacyjne tłumaczenia Macieja Płazy sprawi ze książkę czyta się wybornie. Kiedy zaś dotrzemy do jej ostatniej strony zdziwimy się, że nie zauważyliśmy tych wszystkich wskazówek które prowadziły do jedynego oczywistego końca.
Proszę się nie denerwować. Autor DeSales Harrison jest nie tylko profesorem nadzwyczajnym poezji współczesnej, ale studiował psychoanalizę. Trochę więc się nami – czytelnikami bawi, prowadząc przez historię życia Daniela w której jest i miłość, namiętość i stare klasztory i Legia cudzoziemska. Robi to dyskretnie, z szacunkiem dla wymagającego czytelnika. Jak sam mówi psychoanalityk nie może oprzeć się poddawaniu ludzi (czytelników?) analizie wiec czujmy się trochę jak na kozetce
Obu Panom zawdzięczamy elegancki , logiczny i bardzo poetycki styl książki coraz rzadszy na rynku.
Na koniec  zaś dobra rada: proszę uważnie przeczytać wiersz. To bardzo wzbogaci lekturę opowieści.
Tomasz Dziki

DeSales Harrison: Zostaw ten świat pełen płaczu. Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2019. ISBN 978-83-66140-84-4


Skip to content