Zapraszamy młodszych Czytelników do udziału w lipcowych konkursach !! Regulamin konkursu „Baśniowa Akademia” I. Postanowienia ogólne Organizatorem konkursu jest Miejska...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na warsztaty dla dzieci i rodzin prowadzone w czterech grupach wiekowych: Dzieci w wieku 3-4 lata wraz z...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na wernisaż wystawy pokonkursowej Świat w 2021 roku - 8 lipca 2022 roku (piątek) o godzinie 18:00, Miejska...
Zobacz więcejREGULAMIN KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO „Blisko a pięknie” § 1. Postanowienia ogólne Organizatorem Konkursu Fotograficznego „Blisko a pięknie” (zwanego dalej Konkursem) jest...
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna zaprasza na spotkanie autorskie Natalii Szyszkowskiej 12.07.2022 (wtorek), godz. 17.30, Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Mickiewicza 17 Natalia...
Zobacz więcejRok 2022 Sejm ustanowił Rokiem Romantyzmu Polskiego. W uchwale wskazano, że w roku 2022 przypadają dwusetne urodziny tej epoki i...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy naszych Czytelników do całorocznej zabawy! Każdego 5 dnia miesiąca pojawi się nowe kryterium po jaką książkę należy sięgnąć....
Zobacz więcej
Jest potworna, straszna, przerażająca.
Czy to znaczy, że lepiej jej nie czytać?
Nie!!! Powyższe przymiotniki opisują przede wszystkim historię, przedstawioną w książce. Samą publikację Renaty Piątkowskiej lepiej określają inne słowa:
Ważna. Potrzebna. Niezapomniana.
Uczciwie przyznam, że miałam ochotę nie kończyć lektury. Czytanie o dzieciach katowanych, zmuszanych do niewolniczej, często bezsensownej pracy, „leczonych” poprzez oblewanie zimną wodą na mrozie, głodzonych – jest straszne. Ale czy ja mogę powiedzieć „to nie na moją wrażliwość”, skoro tysiące dzieci doświadczyły tego na własnej skórze?
Czy te przeżycia były „na ich wrażliwość”?
Książka o prewenycjnym obozie policji bezpieczeństwa dla młodzieży polskiej w Łodzi to jedna z tych lektur, po których trudno się otrząsnąć. Uświadamia człowiekowi, że ludzkie bestialstwo może przekraczać wszelkie wyobrażenia. Może dotknąć najmniejszych i najsłabszych, niszcząc przedłużającym się cierpieniem dopiero rozpoczęte życie.
O takich potwornościach chciałoby się nie myśleć. Nie pamiętać. Bo przecież marzymy o dobrym, sprawiedliwym świecie, w którym dzieci doświadczają troski i miłości. Tylko czy od naszych marzeń zło przestanie istnieć? Czy nie potrzeba do tego raczej świadomości i pamięci, determinacji i odwagi – by wyjść poza własną strefę komfortu, poza krąg najbliższych znajomych, by podjąć działania tam, gdzie krzywdzeni są ci, którzy nie mają odwagi i sił zaprotestować?
To od nas – od tego, jak odnosimy się do innych i jak kształtujemy kolejne pokolenia (np. NIE pozwalając im na oswajanie się z brutalnością, okrucieństwem, językiem pogardy i nienawiści mediów oraz gier) – zależy, czy ta najgorsza z możliwych historia już nigdy się nie powtórzy.
Książkę polecam czytelnikom dorosłym.
Karolina Mucha
Renata Piątkowska, Dzieci, których nie ma, Literatura, Łódź 2020, s. 54.