Zapraszamy młodszych Czytelników do udziału w lipcowych konkursach !! Regulamin konkursu „Baśniowa Akademia” I. Postanowienia ogólne Organizatorem konkursu jest Miejska...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na warsztaty dla dzieci i rodzin prowadzone w czterech grupach wiekowych: Dzieci w wieku 3-4 lata wraz z...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy na wernisaż wystawy pokonkursowej Świat w 2021 roku - 8 lipca 2022 roku (piątek) o godzinie 18:00, Miejska...
Zobacz więcejREGULAMIN KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO „Blisko a pięknie” § 1. Postanowienia ogólne Organizatorem Konkursu Fotograficznego „Blisko a pięknie” (zwanego dalej Konkursem) jest...
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna zaprasza na spotkanie autorskie Natalii Szyszkowskiej 12.07.2022 (wtorek), godz. 17.30, Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Mickiewicza 17 Natalia...
Zobacz więcejRok 2022 Sejm ustanowił Rokiem Romantyzmu Polskiego. W uchwale wskazano, że w roku 2022 przypadają dwusetne urodziny tej epoki i...
Zobacz więcejSerdecznie zapraszamy naszych Czytelników do całorocznej zabawy! Każdego 5 dnia miesiąca pojawi się nowe kryterium po jaką książkę należy sięgnąć....
Zobacz więcej
Zbieg okoliczności. Niejeden, a cały ciąg: muzyka i literatura, koncert w wrocławskim Starym Klasztorze i niewielka książka, wspomnienia i literackie pomysły na wspomnienia. To, co teraz czytam i czytywałem niegdyś. O czymś zapomniałem?
Tak, o kartonowym pudle, pudle z bibliotecznymi nabytkami i znalezionej tam książeczce. Ot, drobiazg, 174 strony, ledwie 6 arkuszy wydawniczych, w skromnym kieszonkowym formacie: Paweł Sołtys, „Nieradość”, Wydawnictwo „Czarne”. W typograficznym zamyśle Roberta Olesia – krakowskiego mistrza typografii i komputerowego składu.
Autor? Nie, nie zgadniecie! A i sam, pogubiłem się szukając odpowiedzi. Bo… autora – okazało się – znam. I to dobrze, bo z radiowej „Trójki”, bo z niedawnego, październikowego koncertu w Starym Klasztorze, przede wszystkim zaś z kilkunastu płyt CD i playlisty odtwarzanej w samochodzie. Zawsze nie z nazwiska jednak, a z pseudonimu. Paweł Sołtys, to… Pablopavo. Wiem, wiem, artysta niszowy. Książka zaś jak ON również jest niszowa. Czyli, dla nielicznycTo nie jest łatwa lektura, a czasem męcząca: długie akapity, długie zdania. Fabuły – nie zdradzę i nie opowiem, powiem jedynie, że to nie ona występuje tu w roli głównej. Tą gra czas i zdarzenia, a raczej drobiazgi przeszłości i okruchy minionego czasu, prezentowane w narracji niekiedy absolutnie nielineralnej. To wpierw generuje, a potem uwypukla chaos: myślowe przeskoki z ulicy do bramy kamienicy, z schodowej klatki do pokoju. Z miasta, do miasta. Raz słowem skreślona reprodukcja detalu, kiedy indziej odległego pejzażu. Zapuszczone miasta, zaniedbane ulice, ludzie pogubieni w czasie i przestrzeni. Tak, tak: nieradość w całej swej intrygującej, ale też niełatwej okazałości.
Ale jeśli ktoś, pewnie w czasach młodości, przedzierał się przez – też przecież pełne „nieradości” – wyrazy, akapity, strony i rozdziały Bursy, Hłaski, Stachury, Różańskiego, czy Milczewskiego-Bruno ten poetykę słowa i optykę patrzenia Sołtysa zaakceptuje. Są podobne.
A tak, na marginesie: Wrocław i Stary Klasztor. Te miejsca wpada polecić. Tak mocno, jak lekturę anonsowanej książki. Z tym zastrzeżeniem, że Sołtys słowem i nutami zauroczy wybrańców, Wrocław – wszystkich. A Stary Klasztor to nie miejsce kultu, religijnego zaś – w szczególności. Budynek, choć istotnie klasztor przypomina, to spora, gotycka sala koncertowa i kilka pomieszczeń mieszczących pub. Parę minut pieszo od tamtejszego Rynku. Godne polecenia. Na pełną muzycznego zgiełku, wieczorną, rockową kompletę.
Tomasz Dziki
***
Paweł Sołtys: Nieradość. Wydawnictwo Czarne ISBN: 78-83-8049-919-5
Zrealizowano ze środków finansowych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa.