We wtorek 24.09.2024 r., naszą bibliotekę odwiedził niezwykle miły gość: Paweł Beręsewicz, tłumacz, leksykograf, anglista oraz – przede wszystkim –...
Zobacz więcejMiejska Biblioteka Publiczna im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach zaprasza na prelekcję ks. Artura Czepiela Nie mogę zamknąć swojego kapłaństwa...
Zobacz więcejKomunikat Legimi S.A.: W związku ze zmianami zasad współpracy z dostawcami treści część ebooków i audiobooków dostępnych za pośrednictwem dystrybutora...
Zobacz więcejJaka to okładka? - ogłaszamy wyniki konkursu! Dziękujemy za Państwa kreatywność i zaangażowanie oraz świetną, wspólną zabawę! Osoby nagrodzone w...
Zobacz więcejZ przyjemnością informujemy, że nasza Biblioteka otrzymała dofinansowanie w kwocie 43 280,00 zł na zakup nowości ze środków finansowych Ministra...
Zobacz więcejW dniach 1 do 26 października 2024 r. biblioteka będzie nieczynna z powodu skontrum (inwentaryzacja księgozbioru). Zachęcamy do zrobienia książkowych...
Zobacz więcejZastanawiasz się nad zakupem gry, ale nie jesteś zdecydowany? Od maja 2024 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. ks. Jana...
Zobacz więcej
Saturnin to bardzo nietypowe imię. Przyglądając się okładce najnowszej powieści Jakuba Małeckiego prędzej można pomyśleć, że jej tytuł będzie powiązany z jakimś niezwykłym wpływem planety niż z imieniem głównego bohatera. Na wyjaśnienia, co wpłynęło na taki wybór imienia dla chłopca, czytelnik musi w czasie lektury poczekać dość długo, a historia opowiadana mu przez Małeckiego zaskoczy go wiele razy, po raz ostatni – w posłowiu po zakończeniu książki.
Trzydziestoletniego Saturnina poznajemy w momencie, gdy jego bardzo spokojne i bardzo samotne życie w Warszawie, przerywa telefon od matki informującej go o zaginięciu dziadka. Powrót do odległej, rodzinnej wsi okaże się dla niego odkrywaniem genealogii traumy, która przechodzi wśród jego bliskich z pokolenia na pokolenie. Sam – choć nieświadomy – jest jej ofiarą. Geneza niepokoju i milczenia trawiącego całą rodzinę tkwi w wojennych doświadczeniach dziadka, pogłębia go nietypowe małżeństwo rodziców zniszczone przez chorobę psychiczną ojca. Rodzina, która od lat nie rozmawia ze sobą o niczym, co ważne – będzie zmuszona podjąć trud wyjaśnienia sobie wielu rzeczy. Minie wiele lat zanim, to, czego dowie się Saturnin w trakcie tego pobytu w domu – przestanie być dla niego niszczące, zanim cała jego rodzina przestanie “siedzieć w kącie pokoju” i burzyć jego spokój.
“Saturnin” to powieść tocząca się w niespiesznym tempie, stopniowo odsłaniająca przed nami kolejne fakty z zawikłanej historii rodzinnej, unaoczniająca nam mechanizmy psychologiczne rządzące dziedziczeniem traumy. To także powieść o wojnie – o tym, jak niszczący wpływ ma na jednostkę, i jak niewiele w niej wzniosłości, gdy jest obserwowana z perspektywy koszmarnych przeżyć zwykłego żołnierza. Przede wszystkim jednak Małecki ukazuje nam siłę więzi rodzinnych, które bez względu na to, czy chcemy tego, czy nie – kształtują naszą tożsamość i łączą na zawsze z innymi ludźmi. Czasem są trudne, lecz bywają też silniejsze niż wszystko inne, co dane jest nam w życiu przeżyć.
Jakub Małecki, “Saturnin”, Sine Qua Non, Kraków 2020.