Z okazji nadchodzącego Dnia Kobiet zapraszamy do udziału w Konkursie MOJA KOBIECA BIBLIOTECZKA. Zadanie polega na przesłaniu fotografii z krótkim...
ZAPYTANIE OFERTOWE NR MBP.400-2/21 Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. ks. Jana Kruczka w Myślenicach przeprowadzając rozeznanie rynku na Zakup książek dla...
Przypominamy, że nowe zasady korzystania z bibliotek dotyczą także Czytelni Naukowej. Pracujemy inaczej, jednak nadal czekamy na czytelników. W obecnej...
Tysiące e-booków do czytania za darmo na czytnikach, tabletach, komputerach i smartfonach W ramach Wieloletniego „Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa”, Priorytet...
Koniecznie przed wakacjami!
Nie przepadam za kryminałami. Ten jednak – wprawdzie to tylko głos „kryminalnego” laika, ale też i przemyślany i zdecydowany – warto wziąć do ręki. Koniecznie przed wakacjami. Nie jestem natomiast pewien czy powinny czytać go nauczycielki, które nie mają konkretnych planów na letnią kanikułę. Uzasadnienie przestrogi do znajdą w książce!
Kryminał zdecydowanie „lightowy”. Czyli lekki. Czyli, potencjalnie, bez większych niespodzianek. Wnikliwy czytelnik już po jednej trzeciej książki wie kto zabił. Dlaczego zabił…? To już zupełnie inna historia, mocno też zaskakująca. I właśnie dla niej książkę – i to zdecydowanie – warto uważnie doczytać do końca.
Tylko jedna zbrodnia. Mało. Środek nocy, leśny parking. Standard. Przypadkowo dostrzeżony samochód. W jego wnętrzu zarys siedzącej osoby. To też znamy. Tło? Wakacje. W rolach głównych (Cass Anderson) piękna i młoda nauczycielska oraz jej przystojny mąż. Drugi plan to wakacyjne imprezy, czasem szalone zakupy. Wystarczy?
Anderson, przypadkowo, staje się świadkiem morderstwa. Świadkowie, w większości kryminałów, wcześniej czy później znikają z kart książki. No cóż.. Taka literacka karma . W tym przypadku jest inaczej: Cass nie gnie. Żyje długo i – bardzo nieszczęśliwie. Ktoś sprytnie manipulując faktami, doprowadza ją do obłędu. Robi to w sposób wyrafinowany. Wykorzystuje jej słabą psychikę i mroczne wydarzenia z historii rodziny. Nocne telefony. Kłopotliwe luki w pamięci. Jaki kod otwiera dom? Gdzie jest zaparkowane auto?
Stop, stop, stop! Dalej nie piszę. Nie mam zamiaru streszczać fabuły.
A po książkę zapraszam do biblioteki. Proszę pytać o „Na skraju załamania” pióra B. A. Paris. Rzecz można rezerwować przez Internet, za pośrednictwem elektronicznego katalogu myślenickiej książnicy.